
Od najmłodszych lat fascynują mnie historie opowiedziane obrazem. Jako mały chłopiec cały swój wolny czas spędzałem na przesiadywaniu w nieistniejącym już kinie Grunwald, które mieściło się kilkadziesiąt metrów od mojego rodzinnego domu w Olsztynie. Gdy podrosłem, zrozumiałem, że film to nic innego, jak wielki zbiór fotografii wyświetlanych z dużą prędkością jedna po drugiej. Kiedy przypadkiem w moje ręce trafił aparat, uświadomiłem sobie, że ja również mogę opowiadać historie. Nie te zmyślone, ale te prawdziwe, toczące się nieustannie wokół każdego z nas. Zostałem fotografem ślubnym po to, by opowiadać o świecie, żeby zatrzymać to, co w nim ważne. Chętnie podzielę się z Wami moją pasją uwieczniania ważnych dla ludzi chwil.